Muzeum Wsi Radomskiej
Ponownie Radom, ale tym razem nie „po prostu” tylko „Aż” Radom, w klimacie sielskim, magicznym, magnetycznym… który można odnaleźć właśnie w Muzeum Wsi Radomskiej. To niesamowite miejsce, które warto odwiedzić w dzień powszedni no i raczej latem…, kiedy można poczuć to coś, tę magię, ten klimat minionych epok…
Muzeum Wsi Radomskiej, Skansen minionych epok…Jak do tej pory moje ulubione. Może dlatego, że byłyśmy tam (w Straw’artowej dwuosobowej ekipie) w piękny słoneczny lipcowy dzień, może dlatego że byłyśmy tam w środku tygodnia, może dlatego, że niebo było niebieskie a obłoki białe. W każdym razie, właśnie tam, jak nigdzie indziej (poza Podlasiem
można było wyczuć ducha tamtych lat (czuję go do tej pory) a wyobraźnia bujała bez żadnych zakłóceń. Można było położyć się w koniczynie, powąchać kłosy, posiedzieć na krzywej ławeczce przed chatą. Zachwycić oko widokiem pola ze snopkami siana, z brzozami w tle bielącymi swoimi pniami, zieleniejącymi listkami i lekko kołyszącymi gałązkami na letnim wiaterku. A pośród tego widzieć chatę bieloną z dachem krytym słomą
Ach!
Zdjęcia: Katarzyna Słomka Straw Art